Warhammer Wiki
Advertisement
Karak Osiem Szczytów

Karak Osiem Szczytów

Vala-Azrilungol

Karak Odro Karaz

Królowa Srebrnych Głębin/Karak Osiem Szczytów

Serce twierdzy zostało ukończone w –2938KK(Kalendarza Krasnoludzkiego), jednak główne prace trwały przez następne 300 lat, sama twierdza rozrastała się przez kolejne 4000 lat aż do rozpoczęcia Wojny o Zemstę - Wojny o Brodę . W czasie wojny z Elfami wielu Krasnoludów zginęło przez co zmniejszyły się garnizony broniące twierdz, a zwiększyła się częstotliwość napadów zielonoskórych. Przypadkowe przebicie się z chodnika kopalni pod twierdzą do skaveńskich tuneli stawiło twierdzę w obliczu ataku zarówno z powierzchni przez orki i gobliny jak i z podziemi przez szczuroludzi co ostatecznie doprowadziło do upadku twierdzy. Krasnoludy zdołały jednak wcześniej zabezpieczyć wejście do świątyni przodków wraz ze wszystkimi skarbami których nie zdołano wynieść i pod wodzą Króla Lunna ocalali Khazadzi (Krasnoludzi) przebili się przez goblinoidów (zielonoskórych) do Karak Azul.

Wspaniała architektura twierdzy przyczyniła się do nadania nazwy – Vala-Azrilungol, co po przetłumaczeniu oznacza „Królowa Srebrnych Głębin”. Miasto zostało zbudowane w wielkim, naturalnym zagłębieniu górskim, otoczonym przez osiem ośnieżonych szczytów górskich: Karag Zilfin „Góra Szepcącego Wiatru”, Karag Yar „Góra Zachodu Słońca”, Karag Mhonar „Góra Cienia”, Karagril „Srebrny Róg”, Karag Lbune „Wysoka Góra”, Karag Rhyn „Góra Czerwonego Kamienia”, Karag Nar „Góra Wschodu Słońca” oraz Kvinn-Wyr „Biała Dama”. Góry otaczające dolinę są ze sobą połączone obasztowanymi murami, za nimi znajduje się nadziemna część miasta, a na stokach gór są uprawiane zboża. W centralnym miejscu doliny znajduje się cytadela, w której mieszczą się zejścia do podziemnej części twierdzy. W cytadeli mieszka król ze swoją przyboczną gwardią oraz większość mieszkańców całej fortecy. W dzisiejszych czasach opanowane są zaledwie dwa poziomy tuneli, kilka sal klanowych, komnaty króla, a zejścia do głębszych kondygnacji dla bezpieczeństwa zostały zapieczętowane runami. Ponowne otwarcie poddrogi prowadzącej do Karak Azul na południu jest jednym z największych sukcesów Karak Osiem Szczytów. Trasa nadal może być na kilku odcinkach niebezpieczna. Przepaście oraz osunięte bloki skalne blokują przejście do pomniejszych tuneli poddrogi. Większe uzbrojone grupy podróżników maja szanse na przejście korytarzy bez szwanku. Poddroga na północ została zablokowana, aby uniemożliwić orkom i goblinom przejście z upadłego Karak Drazh, dzisiaj zwanego Czarna Skałą. Goście mogą wejść do Sali Widzeń tylko po pokonaniu wielkich schodów, we wschodnim skrzydle cytadeli. Chroniony przez Młotodzierzców reprezentant króla (tylko wysocy rangą oraz szlachetne klany mogą się widzieć z nim osobiście) formalnie wita gości i rozpatruje wszystkie powody przybycia do warowni. Są dwa wyjścia z tej sali – oba silnie strzeżone. Stalowe drzwi wykładane zlotem, przez które król lub jego przedstawiciel wchodzą i wychodzą z sali, prowadzą do królewskich komnat. Drugie drzwi, także stalowe, są zdobione ochronnymi runami oraz wzmocnione metalową sztabą grubą, jak potężne drzewo. Krasnoludy nazywają te drzwi Barak Khatul – „Bramy do Czyhającego Niebezpieczeństwa”. Podróżnicy, przekraczający ten próg, wchodzą do nieodzyskanych części cytadeli – tylko garstka powraca. 

5462KK 2462KI Belegar Ironhammer z klanu Angrund, potomek Króla Lunna odzyskuje część Twierdzy i ogłasza się Królem. Krasnoludy odzyskały wiele skarbów, ale głównym celem Belegara było odbudowanie obrony twierdzy. Większość podziemnych pomieszczeń i tuneli zostało zamkniętych. Nowy Król wiedział, że kiedy jego lud powróci do warowni, powrócą także orki i skaveni. Kiedy tylko umocnienia zostały zreperowane, potężna armia orków i goblinów przystąpiła do oblężenia fortecy. Oblężenie to trwało 25 lat do momentu, kiedy krewny Belegara Lord Duregar Hammerfisy oraz kowal runów Hurgar Czarny poprowadzili pierwszą z pięciu ekspedycji, mających na celu oswobodzenie Karak Osiem Szczytów. Orki były przepędzane spod murów raz za razem, ale ciągle powracały. Taki stan rzeczy ma się do dzisiaj.

Advertisement