Czarne Arki to najpotężniejsze z okrętów w armii Mrocznych Elfów. Są jak pływające fortece, zdolne do przewożenia tysięcy wojowników i niewolników. Czarodzieje przyzwali morskie potwory z głębin wraz z fortyfikacjami jakie te zbudowały. Czarne Arki często są więc zwane "Żyjącymi Okrętami" bowiem pływające pod nimi bestie często wynurzają się spod wody sprawiając wrażenia jakby to one były statkiem.
Historia Czarnych Ark[]
Kiedy plan Malekitha mający na celu zatopić Ulthuan spalił na niczym armia, Druchii potrzebowała transportu by uciec z walącego im się na głowę Nagarythe. Okręty, które dotychczas przewoziły elfy po morzu były daleko i wciąż walczyły przeciw flocie Asur (morze to jedynie miejsce gdzie armia Malekitha cały czas odnosiła zwycięstwa). Czarodzieje mrocznych elfów doszli więc do wniosku że trzeba poszukać rozwiązania gdzie indziej. Postanowiono więc, że trzeba "podnieść" z ziemi czarne fortece zbudowane w Nagarythe. Jak postanowiono tak zrobiono i niedługo później całe zamki wraz z murami wylądowały na morzu służąc elfom jako statki. Druchii pożeglowali na nich na północny zachód do skąpanej w wiecznym mroku mroźnej krainy. "Okręty" te nazwane zostały później Czarnymi Arkami przez Malekitha i jego sługusów.
Przez niebezpieczne Morze Złośliwości dalej aż pod cień wielkich gór żelaznych, Czarne Arki z Nagarythe w końcu dotarły na miejsce. Malekith wiedział gdzie się znalazł, słyszał już o tej krainie, był to Naggaroth, pustkowie, przeklęte miejsce, którego bali się nawet Asur. To właśnie tam chciał odtworzyć potęgę Aenariona, zbudować miasta które zawstydzą Ulthuan.
Czarne Arki, które były niegdyś zamkami Malekitha zaryły dziobami o kamienistą plażę usłaną kawałkami obsydianu i żelaza. Ludzcy i elficcy niewolnicy, którzy patrzyli z przerażeniem na swój nowy dom niedługo później zaczęli budować tu wieże i mury nowej potężnej twierdzy Malekitha - Naggarondu