Warhammer Wiki
Advertisement
Bandera Stirlandu
Stirland v2

Wurtbad jest Stolicą Stirlandu.

Stirland v2 bw

Nazwa oficjalna : Wielkie Księstwo Stirlandu.

Władca : Książę – Elektor Alberich Haupt-Anderrsen, Wielki Książę Stirlandu, Książę Wurtbadu, Nadzorca Sylvanii.   

Rząd : Ustrój feudalny z radą szlachty.   

Główne miasta : Wurtbad, Waldenhof   ,Siegfriedhof

Stirland

Główne towary eksportowe: Wyroby wełniane, wyroby drewniane, wino, solone ryby.   



"Tradycja istnieje nie bez powodu: została uznana za dobrą i wartą zachowania. Zmiana dla samej zmiany jest oznaką Chaosu, nie zgadzasz się?"
Stirlandzki szlachcic


Wielkie Księstwo Stirlandu jest jedną z większych prowincji Imperium. Zajmuje wschodnie tereny. To surowa prowincja górska, znana ze swojego ortodoksyjnego i zaściankowego społeczeństwa oraz z bliskiego związku ze śmiercią. Taka postawa wynika z powiązań, jakie Stirland ma z Sylvanią - krainą pokrytą mglistymi lasami i starożytnymi zamkami spoczywającymi na skalistych szczytach.

Po zakończeniu Wojen z Wampirami, Stirland otrzymał prawa do wszystkich ziem Sylvanii. Podwoiło to powierzchnię prowincji, ale nie poprawiło jej sytuacji ekonomicznej i bytowej. W rzeczywistości, Stirland pozostał stosunkowo biedną prowincją w porównaniu z otaczającymi ją południowymi sąsiadami, takimi jak Averland czy Wissenland.

Obywatele Stirlandu są konserwatywni i przesądni, znani ze swojego zacofania i nietolerancji religijnej. 

Sztandar Stirlandu przedstawia szkielet dmiący w róg myśliwski, co oznacza wezwanie do walki. Sam szkielet jest powszechnym symbolem tych ziem, wyrazem zarówno okrzyku bojowego Stirlandczyków "Zwycięstwo lub Śmierć", jak i ponurym przypomnieniem sąsiedztwa Sylvanii.



Geografia[]

"Cała prowincja jest szalona, mówię ci! Czemu? Lubią gorące piwo! To nic innego jak bluźnierstwo przeciwko dobremu piwu!"
Krasnolud z Karaz-a-Karak

​Na wschodzie Stirland kończy się na Górach Krańca Świata, na północy, zachodzie i południu jego granicę wyznaczają rzeki Stir, Aver i Reik. 

To surowa kraina o bardzo zróżnicowanym terenie. Jej reputacja wiejskiego zaścianka jest w dużej mierze niezasłużona, gdyż w Stirlandzie znajduje się wiele duzych miast i kwitnie handel z krasnoludami z Zhufbar. Niemniej, jego położenie z dala od centrów władzy i ponure sąsiedztwo Sylvanii sprawia, że ludzie źle myślą o Stirlandzie.

Na północy, wzdłuż brzegów Stiru znajduje się kraniec Wielkiego Lasu. Na wschodzie, za Siegfriedhof (który jest siedzibą Odkupicieli i Rycerzy Kruka), las przerzedza się i przeradza się w budzące strach lasy: Głodu i Ponury, miejsca o złej reputacji. Odtąd zaczynają się wieczna mgła i zła pogoda. Za Ponurym Lasem znajduje się posępna wioska wyznaczająca początek Mokradeł Hel, gdzie siły imperialne dogoniły i zniszczyły armię wampirzego hrabiego, Manfreda von Carsteina w bitwie o Mokradła Hel, która była kulminacyjnym punktem Wojen z Wampirami.

Na zachodzie znajduje się Stirhügel, górzysty kraj, który był pierwszym domem plemienia Strigenów tysiące lat temu. Na przeciętych Starą Krasnoludzką Drogą i Nulnijską Drogą wzgórzach, znajdują się głównie wioski pasterzy, którzy handlują na rynkach w Flensburgu and Wörden. Jednak wśród ich krętych ścieżek i mglistych dolin znajdują się grobowce starożytnych wodzów plemion Strigenów. Wykopane na zboczach wzgórz lub zbudowane jako pokryte darnią kurhany pochodzą z czasów przedimperialnych. Ich wejścia zostały dobrze ukryte przez budowniczych, jednak zdarza się, że czasem zostają odsłonięte przez deszcze lub powodzie. Miejscowi uważają te grobowce za przeklęte i wydaje się, że w każdej wiosce jest opowieść o kimś, kto zaginął podczas badania miejsc spoczynku „starych królów”. Mimo to wielu śmiałków i nekromantów poszukuje grobowców Styrigenów. Każdy z własnych powodów. 

Jednak to wschód Stirlandu budzi prawdziwy strach w pozostałej części prowincji, ponieważ to tutaj znajduje się mroczna Sylvania. Od ponurego miasta Tempelhof, w którym od 800 lat nie mieszkał żaden kapłan Morra, po podnóża Gór Krańca Świata między Aver Reach i Stirem, największa połać terytorium Stirlandu jest krainą strachu i przygnębienia. Mówi się, że nocą duchy spacerują swobodnie pośród Nawiedzonych Wzgórz, a głębokie mgły lasów Sylvanii mogą czasami uwięzić w nich duszę, zmuszając ją do wiecznej tułaczki. Im bardziej na wschód, tym większa trwoga. Starożytne, czarne zamki niczym sępy spoczywają na skalistych szczytach, wpatrzone w miasta poniżej. Sylvania to miejsce, o którym większość Stirlandczyków stara się zapomnieć, a poborcy podatkowi Dworu Elektorskiego przybywają wyłącznie w towarzystwie dużych, zbrojnych oddziałów. Nawet krasnoludy z Zhufbaru unikają Sylvanii, preferując drogę na południe do Schramleben, a następnie przez Moot, jeśli chcą podróżować do Wurtbadu.

Mieszkańcy[]

"Zgraja wsiurów, jeśli by mnie kto pytał."
kupiec z Altdorfu

Plik:Stirlander.png

Stirland does not take kindly to strangers, Elves, or modern ways.

Jako potomkowie starego plemienia Asobornów, Stirlandczycy są niskimi, krępymi ludźmi, podobnie jak ich sąsiedzi z Ostermarku. Ciemnowłosi i podejrzliwi wobec obcych, ich pula genów pozostała jedną z najczystszych w Imperium. Niektórzy twierdzą, iż to dlatego, że Stirlandczycy to endogamiczni wieśniacy. Za to, na co chętnie zwraca uwagę stirlandzka szlachta, nawet najniżej urodzeni mogą prześledzić swoje pochodzenie na wiele pokoleń wstecz. Znani ze swoich przesądów Stirlandczycy są bardzo ostrożni. Mówi się również, że mieszkańcy Stirlandu są zacofani, a reszta Imperium często kpi z ich wolnego tempa życia i powolnej mowy.

Z drugiej strony, Stirlandczycy są dumni z zachowania dawnych zwyczajów i „długiego spojrzenia” na życie. W najlepszym wydaniu Stirlandczycy są spokojni, rozważni i wyćwiczeni w poświęcaniu czasu na różne rzeczy. Sercem każdej stirlandzkiej społeczności jest karczma, w której królują długie, sprośne opowieści. To tam ludzie zbierają się, żeby usłyszeć ulubione historie, lokalne plotki, a czasami wiadomości ze świata zewnętrznego. Kolejną bardzo popularną rozrywką są wyścigi - choć nie są to tradycyjne wyścigi piesze lub konne, tak lubiane przez resztę Imperium.

Jako że większość osad umiejscowiona jest na terenach rolnych, lokalne gonitwy organizowane są z udziałem gęsi, krów, świń czy psów. Jednak bardzo często są urządzane lokalne zawody w wyścigach szczurów. Podczas zawodów organizowanych w dni targowe i święta, zwycięskie szczury są często nagradzane „wstążkami i listem żelaznym”, co oznacza, że nigdy nie trafią na talerz.

Najgorszą stroną Stirlandczyków jest to, że są izolacjonistami, i podejrzliwymi konserwatystami. Jednak postrzegają siebie jako osoby po prostu przestrzegające tradycji: „działało w przeszłości, więc nie ma sensu zmieniać tego teraz”, jak lubią mawiać. Trudno im nawiązywać przyjaźnie - często przyjmowanie nowych członków społeczności zajmuje im lata. Większość Imperium uważa ich za dzikusów ze względu na ich zwyczaj picia gorącego ale. 

Jest wiele innych dziwnych zwyczajów; na przykład, w Stirhügels, gdy nieznajomi zbliżają się do wioski, dzieci zaczynają rzucać w nich świńskimi odchodami w przekonaniu, że odstraszy to złe duchy. Uważają, że osoba uderzona rzucanymi odchodami wieprzowymi jest szczególnie chroniona. W bliższym sąsiedztwie Sylvanii domy i okna są wyłożone szczególnie ostrym szczepem lokalnego czosnku, aby odstraszać to, co eufemistycznie nazywa się „ludźmi hrabiego”. Kiedy ktoś znika, miejscowi gotowi są przysiąc, że wina leży po stronie starego czosnku, a nie, że same ludowe wierzenia są błędne. Mieszkańcy zamieszkujący centralne terytoria prowincji znani są z niechęci do niziołków, ponieważ nadal nie znoszą decyzji sprzed 1500 lat, która pozbawiła ich najlepszych pól uprawnych i oddała je „Kurduplom”. Chociaż ta uraza rzadko wywołuje przemoc, przekonanie, że niziołki w głębi serca są złodziejami, jest tu silniejsze niż w jakiejkolwiek innej części Imperium.

W Wördern istnieje tradycja, zgodnie z którą podczas obchodów urodzin dziecka, robi się słomianą figurę wielkości niziołka, którą nadziewa się cukierkami i smakołykami, które „ukradł” dzieciom. Następnie wiesza się ją na gałęzi, a dzieci z zawiązanymi oczami walą w nią patykami, aż pęknie i „odda” cukierki. Miejscowi zaprzeczają by zdarzało się, żeby pijacy związywali prawdziwego niziołka. Mieszkańcy Sylvanii są ponurzy, rzadko się uśmiechają i nie lubią rozmawiać z nieznajomymi. Drzwi domostw są ryglowane, a ludzie regularnie robią znak przeciwko Złemu Oku, gdy dzieje się coś niepokojącego.

Są również fatalistami, pogodzeni z faktem, że życie ma dla nich fatalny koniec. Stirlandczycy są tak pogodzeni ze swoim „przeznaczeniem”, że niewielu opuszcza prowincję - ku uldze sąsiadów. Odwiedzającym często trudno jest znieść rustykalny akcent i wyjątkowo powolną mowę Stirlandczyków, ponieważ często powtarzają pytania i zwykle spędzają dużo czasu na rozważaniach przed udzieleniem odpowiedzi. Aktorzy często używają kpiącej formy akcentu Stirlandczyków, kiedy reprezentują powolną lub wiejską postać w sztuce.

Ważne miejsca[]

  • Wurtbad - Stolica Stirlandu, miasto Wurtbad, leży nad brzegiem rzeki Stir i wzdłuż szlaków handlowych Starej Krasnoludzkiej Drogi. Miasto słynie z jakości swojego wina, dzięki czemu jest stolicą winiarską Imperium.
  • Leicheberg - Miasto położone na skraju Sylvanii. Hrabia jest pobożnym czcicielem Morra i wniósł duży wkład w Kult Morra.
  • Siegfriedhof - małe miasto graniczące z Sylvanią, siedziba Zakonu Rycerzy Kruka oraz Odkupicieli.

Źródła[]

  • Bezczelny przekład z angielskiej wiki młotka.
    Sigmar's Heir (Fantasy Roleplay) (1)
    • pg. 85 - 89
Advertisement